Pod znakiem wydarzeń o znaczeniu historycznym, rozrywki i sportu przebiegają tegoroczne Dni Olsztynka. Jak co roku najwięcej widzów zgromadziła piątkowa parada ulicami miasta. W sobotę gratką dla miłośników motoryzacji był zlot zabytkowych aut. W turnieju rycerskim starli się niemal prawdziwi rycerze. Ale to jeszcze nie koniec atrakcji - gwiazdą niedzielnego wieczoru będzie Cezary Pazura.
W tym roku zakład karny w Iławie obchodzi 66-lecie istnienia. Czy to się komuś podoba, czy nie, to jedna z ważniejszych placówek w mieście (choćby z racji zatrudniania kilkuset mieszkańców Iławy i okolic).
Mława niegdyś miasto wielokulturowe, przyciąga potomków dawnych mieszkańców. Przyjeżdżają m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Argentyny i Niemiec. Odsłaniają karty rodzinnych historii, zwiedzają miasto, poznają losy krewnych. Zdarza się, że silnych mężczyzn ogarnia wzruszenie na widok podpisu przodka pod urzędowym dokumentem.
Cmentarz na Rossie oraz cmentarz Bernardyński są wizytówkami Wilna, a także punktem obowiązkowym każdej wycieczki. W Wilnie jest jednak znacznie więcej miejsc pochowku przedstawicieli różnych narodów.
Pomnik poległych w czasie Wielkiej Wojny w Ramsowie dotrwał do naszych czasów dobrym stanie. Co ciekawe we wsi stoi też obelisk poświęcony przegranemu przez Polskę plebiscytowi w lipcu 1920 roku.
Ile ofiar pochłonęła budowa iławskiego ratusza? Dlaczego w 1965 roku rozebrano kościół, który przetrwał wojnę? Gdzie znajdował się pierwszy iławski klub wioślarski? I czy w Iławce rzeczywiście mieszka baśniowy król ryb? Na te i inne pytania odpowiedzą Michał Młotek i Dariusz Paczkowski w trakcie kolejnej pieszej wycieczki po Iławie.
W tym roku Stomil Olsztyn obchodzi 70-lecie swojego istnienia. Jego historię — często zawiłą, smutną, ale i radosną — wspomina Janusz Porycki. Dziennikarz, który publikował m.in. na łamach „Gazety Olsztyńskiej” i przez 20 lat był członkiem zarządu Stomilu.
Iława może nie jest polem filmowego Pawlaka, jednak niewybuchów pochodzących z czasów wojennych i przedwojennych w mieście nad Jeziorakiem nie brakuje. Nie powinno to dziwić: niegdyś stacjonowało tu ponad trzy tysiące niemieckich żołnierzy rozlokowanych w trzech koszarach. W środę w Iławie natrafiono właśnie na kolejny, całkiem niezły arsenał.
Brawurowa ucieczka z posterunku, pogoń, strzały na ulicach Bieżunia… to tylko część scenariusza wspaniałej uroczystości, jaka przygotowały władze miasta oraz Muzeum Małego Miasta w Bieżuniu. Było co oglądać!
— Panie Piotrze — zwracam się tu do pana Piotra Żuchowskiego, wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego — proszę o interwencję i o znalezienie choćby niewielkich pieniędzy na odnowienie elewacji kamienicy przy ulicy Kościuszki 27 — apeluje Dariusz Paczkowski, iławski przewodnik terenowy, współtworzący nasz cykl w którym prezentujemy zabytki Iławy.
copyright © 2004-2024 Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5
Galindia Sp. z o. o. jest członkiem IAB Polska