To taka moja, bardzo osobista atrakcja. Po prostu lubię to miejsce. Zapewne państwo się tam nie wybierzecie, ale przynajmniej obejrzyjcie na foto.
Mieszkańcy Olsztyna, o turystach już nawet nie wspominając, mogą mieć spory problem ze znalezieniem tej świątyni. A przecież wielu z nich nie raz obok niej przechodziło. Ale mało kto wie, jak wygląda w środku. Teraz możecie to zobaczyć u nas.
Przed laty Łynostrada zaczynała i kończyła się właściwie w Olsztynie. Teraz sięga już do granicy z obwodem królewieckim. Dotarła już do Bartoszyc, niedługo zaś dotrze do Sępopola i przygranicznych Stopek. Korzysta z niej coraz więcej rowerzystów.
Kiedy jeżdżę po Warmii na rowerze, uwielbiam zatrzymywać się przy nich i zatrzymać w ten sposób na chwilę mój czas. Każda z nich w swoich cegłach i świętych figurach mieści los jakiegoś człowieka. Czyjeś szczęście lub dramat. Teraz odnowiono kolejną z nich. Jeszcze niedawno stała, połączona sznurem z drzewem, które chroniło ją przed upadkiem.
copyright © 2004-2025 Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B
Galindia Sp. z o. o. jest członkiem IAB Polska